Kiedy wyszliśmy z tego banku od razu poszliśmy od mugolskiego centrum handlowego.
- To gdzie najpierw idziemy - zapytałem kiedy wjeżdżaliśmy ruchomymi schodami na pierwsze piętro
- Sam nie wiem do pierwszego lepszego sklepu. Chyba że masz jakiś upolowany sklep do jakiego chcesz wejść - powiedział tata
- nawet o tym nie myślałem - powiedziałem
- W takim razie idziemy do pierwszego lepszego
Weszliśmy do H&M , Sinsey ,Cropp , 4F i do Nicke i Pumy mówiłem tacie że nie potrzebuje markowych ubrań że wystarczy żebyśmy poszli do zwykłego sklepu z ubraniami ale on stwierdził że jestem jego synem i nie będzie na mnie skopił pieniędzy tak jak to robiło moje wujostwo . Potem przeteleportowaliśy się na ulice pokątną i kupiliśmy peleryny, kilka książek i kociołek (dla taty bo jego który mia na lekcje w szkole był już stary i zużyty ) .
Z perspektywy Snape
Czas do Świąt Bożego Narodzenia minął na prawdę szybko jutro jest wigilia mimo że zrobiłem z Harrym dość spore zakupy to i tak kupiłem mu parę prezentów tak jak Weasleyom . Harry też na kupował prezenty dla Weasleyów i dla Hermiony .Siedziałem w salonie i pakowałem ostatni prezent przy wesołych trzaskach ognia które dochodziły z kominka przy którym stała choinka
kiedy przyszedł mój syn ze swoją stertą prezentów już spakowanych i pod pisanych (dalej nie mogę w to uwierzyć że mam syna )
- Tato co byś zrobił jak byś się dowiedział że pomagam bliźniakom w tych ich eksperymentach ? - spytał siadając obok mnie na kanapie
- Harry zależy co by tym razem nie wypalił -powiedziałem odkładając zapakowany staranie prezent - i jak bardzo by to było nie bezpieczne - powiedziałem patrząc na niego przenikliwie - ale czemu pytasz
- A z ciekawości idę do się - powiedział i szybko poszedł schodami do swojego pokoju
Z perspektywy Harrego
Kiedy wszedłem do pokoju to zabrałem z szafy piżamę i skierowałem się do łazienki wziąłem kąpiel i poszedłem spać bo jutro jest wigilia
kiedy przyszedł mój syn ze swoją stertą prezentów już spakowanych i pod pisanych (dalej nie mogę w to uwierzyć że mam syna )
- Tato co byś zrobił jak byś się dowiedział że pomagam bliźniakom w tych ich eksperymentach ? - spytał siadając obok mnie na kanapie
- Harry zależy co by tym razem nie wypalił -powiedziałem odkładając zapakowany staranie prezent - i jak bardzo by to było nie bezpieczne - powiedziałem patrząc na niego przenikliwie - ale czemu pytasz
- A z ciekawości idę do się - powiedział i szybko poszedł schodami do swojego pokoju
Z perspektywy Harrego
Kiedy wszedłem do pokoju to zabrałem z szafy piżamę i skierowałem się do łazienki wziąłem kąpiel i poszedłem spać bo jutro jest wigilia

Hejka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, a postawa Severusa cudowna, naprawę chce się troszczyć o syna... ni ciekawe ci za prezenty mu kupił... nawet dla Wesleyow i Hermiony...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie